Zapiski te dedykujemy Rodzinie i Przyjaciołom, którzy od początku kibicowali naszemu związkowi i zaszczycili nas swoją obecnością w dniu naszego ślubu.
Zapraszamy do lektury :>
08.07.2009
ad-m:
No i stało się ! Opuściliśmy Polskę dziś rano i jesteśmy właśnie w okolicach Norymbergi. Trudno powiedzieć gdzie dokładnie, ale na pewno w drodze do Portugalii. :)
Pijemy kawę („kawę”) po obiedzie („obiedzie”) w jakiejś przygodnej stacji. Jedziemy autostradami (straszne nudy).
Jedno jest pewne, mamy dziś nocleg w Karlsruhe (znajome klimaty z kwietniowej podróży do Strasbourga :)
A teraz oddaje słuchawkę Misiowi:
wm:
Ja ze swojej strony pragnę zaprotestować przeciwko zmuszaniu mnie do wypowiadania się publicznie w obcych językach ! Moja Żona ma do tego lepsze predyspozycje. Ja tam najwyżej mogę zamruczeć przy kasie jak będzie za duży rachunek : )
ad-m: w praktyce wygląda to tak, że Miś jak chce bułkę z szynką w bufecie, staje za mną (vide: size) i mówi: y y y y y szinken
: )
Wklejamy parę zdjęć z nudnej drogi przez Niemcy.
Całusy !
Wieczorem dotarliśmy do Karlsruhe, gdzie znaleźliśmy nocleg i przywitał nas Niemiec mówiący po polsku.
A nasz samochód z tyłu wygląda tak :
Pozdrawiamy !
pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy, komentarze są świetne yyyyyy buziaki do zobaczenia Bączyki
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńP.S. Nienawidze Cie Domel.
Serdeczne gratulacje Aniu! Dziękuje za sms z linkiem do bloga :), przesyłam go dalej do Kasi i Kingi. Pozdrowienia i udanej podróży. Aga K.
OdpowiedzUsuń